niedziela, 30 czerwca 2013

Nowy rozdział -Zaskoczenie

Dorośli ludzie nie powinni być zaskoczeni...
A jednak ...w swej naiwności wierzyłam ,że zdążyliśmy z zabiegiem kocurka .
Okazało się ,że kotki były sprytniejsze i jakoś 2 tyg temu mąż stwierdził ...Kolorka jest dziwnie pękata .
Ja ... no co ty?  tylko futro jej tak odstaje a ostatnio ma dobry apetyt to się jej przytyło .
Za kilka dni przyglądam się uważnie wypukłemu brzuszkowi ..
coś zafalowało pod futerkiem Kolorki wyciągniętej w plamie słońca .
Tiiiaaaa....chyba nie ma się co łudzić .Rodzina się nam powiększy .
W domu jest 5 kotów ,wprawdzie udaje się jakoś zgodnie żyć ,ale już powiedziałam dość .Są granice .
Byłam pewna ,ze po 2 niemal miesiącach od kastracji już nam przychówek nie grozi .
ZONK -zdążyły chyba w ostatnim dniu przed zabiegiem.
Boję się ,a jak coś będzie nie tak  ..
Gdy Pandorka była w ciąży cieszyłam się ,teraz ogarniała mnie panika i wyrzuty sumienia.
Co mogę teraz zrobić ,jedynie zadbać by choć w tych ostatnich dniach przed rozwiązaniem dostawała karmę dla ciężarnych kotek ,wyszykować jej miłe miejsce do porodu i czekać ...

Nasza grubasińska ,lubi teraz dobrze zjeść,miska co chwilę jest pusta...

A potem poleżeć ...bo i co tu robić z takim balastem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz