niedziela, 11 sierpnia 2013

6 tygodni -atak na drapak

Nareszcie chłodniej, można wrócić na wyżyny i gapić się w dal, a nie tylko byczyć brzuchem do góry pod drzwiami  lub wylegiwać w wannie(bez wody). Kociaki - dzieciaki robią postępy .Wiedzą jak oznajmić o pilnej potrzebie, ba nawet trafiają tam gdzie trzeba . Day nie gardzi suchą karmą, nawet ta dla kastratów wybitnie mu smakowała .Trzeba je odciągać od misek ogólnodostępnych i serwować jedzonko na uboczu co by się reszta miłośników karmy dla bobasów nie zwiedziała .Każdy dzień to nauka, coraz więcej pomysłów przychodzi do małych łepków i wdrapują się gdzie tylko potrafią .Naśladują starszych, pucują futro po jedzeniu i układają w dorosłych pozach .To wielka przyjemność uczestniczyć w ich rozwoju .
Za miesiąc rozstanie i już trzeba się oswoić z tą myślą ... i podobnie jak w przypadku dorastających dzieci cieszyć się  z dobrej roboty i mieć nadzieję, że ich życie potoczy się szczęśliwie.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz