niedziela, 18 sierpnia 2013

7 tygodni kociaki -rozrabiaki

Widuję ogłoszenia  kotka 6 -tyg oddam ...bo jest samodzielny, umie sam jeść i korzysta z kuwetki.
Sama kiedyś przygarnęłam takie maleństwo, nieświadoma jak ważny dla rozwoju emocjonalnego kotka jest czas kolejnych 4-6 tygodni z mamą. Potem bywają kłopoty, że kot jakby psychiczny, drapie, gryzie albo jest zagubiony i zbyt nieśmiały.Pewnie, że charakterki mają różne i  bywają koty od małego przytulaśne lub
 z rezerwą odnoszące się do człowieka . Czasami potrzebują czasu by nawiązać ten szczególny kontakt z wybranym opiekunem . Czasami nie znajdą takiego człowieka i są po prostu kotami potrzebującymi zapełnienia miski i posprzątania kuwety. Należą do siebie i tylko do siebie , ostatecznie mogą pomruczeć by komuś tam sprawić trochę frajdy ale tak naprawdę są niezależne .  Jakie docelowo będą Day i Holi nie wiem , kot to tajemnica , zagadka ... Holi wydaje się bardziej śmiała ,bije łapą przedmiot którego się obawia, Day woli uciec . Ostatnio bardzo się rozbrykały , za nic mają nawoływania mamy . Żyją swoim życiem ale bacznie obserwują i uczą zasad panujących w domu . Przemieszczają  się z prędkością światła, ale jeszcze żadnych dużych kłopotów na koncie nie mają .Ich tato skąpał się kiedyś w kibelku i nie raz wpadł do wanny bo uwielbiał towarzyszyć domownikom w kąpieli . Obawiam się o kabelki ładowarek a ciągle zapominam schować jak wychodzę . Bardzo lubią zawartość puszek dla kociąt, bardzo dobre (próbowałam :) Mama  też się załapuje na miękkie dokarmianie to przyznam , że ekonomiczne rozwiązanie to to nie jest . No cóż,myszy nie posiadam , na ptaszki nie wyślę ,człowiek kota udomowił to karmić musi.
A kot to z wdzięcznością  przyjmuje i daje się łaskawie głaskać .Głaskanie maluchów to bardzo miłe zajęcie bo mają mega puszyste , mega mięciutkie futerka .
Dzisiejsza sesja . Aparat w moich rekach , mimo błyskającego flesza nie budzi niepokoju , nawet lubią pozować , choć zatrzymanie ich w biegu gdy nie śpią to nie lada wyczyn .
A Kolorka jak to młoda mama także potrzebuje dużo ruchu i zdarzają się jej takie wygibasy jak na ostatnich fotach , niezła jest naprawdę  :)

Kociątka zarezerwowane ...będą miały super rodzinki  :)

























1 komentarz:

  1. Niesamowita sesja. Mojego też chyba zbyt wcześnie od mamy zabrali bo dawno dorósł, a lubi "ciumać" kocyk. Pozować też nie lubi.

    OdpowiedzUsuń